Dyfuzorów do rozpuszczania CO2 można wykonać kilka rodzajów, tutaj przedstawię chyba jeden z najprostszych do zrobienia.
Należy zaopatrzyć się w sklepie spożywczym w galaretkę w kubeczku. Jeżeli nie lubimy galaretki, to można kupić coś innego w podobnym opakowaniu, ale akurat jak ja kupowałem, to tylko galaretki były w całkowicie przeźroczystych opakowaniach
Po zjedzeniu i wymyciu pojemnika, wypalamy gwoździem w denku dziurkę trochę mniejszą niż średnica zielonego wężyka od napowietrzacza. Wciskamy wężyk, aby trochę wchodził do środka, musi wejść z dość dużym oporem, aby nie uciekał nam niepotrzebnie górą gaz. Dyfuzor montujemy w miarę nisko w środku akwarium, tak aby dno z podłączonym wężykiem było skierowane do góry. Do zamocowania można użyć przyssawki od termometru i plastikową opasę samozaciskową. Należy tylko uważać, aby za mocno nie ścisnąć dyfuzora. Ja rozwiązałem to w ten sposób, że użyłem mocowanie od jakiegoś wewnętrznego filtra, gdzie są już od razu cztery przyssawki, a zamocowałem go do dyfuzora za pomocą gumek recepturek.
Offline
frytas napisał:
i jak ci się ten dyfuzor trzyma?? nie wypływa/?? wiem że znajomy miał podobny kupny i mu przyssawki nie wytrzymywały
Ten trzymał się jak należy, ale już od dawna go nie używam. Wrzuciłem to dla pokazania, jak można prosto i tanio wykombinować sobie dyfuzor.
Offline
akwarysta
Co do dyfuzorów najtańszą i najlepszą metodą jest korek lipy wydaję mi się że najbardziej rozdrabnia co2
Offline
I dzwon i dyfuzor z kostki lipowej mają swoje wady i zalety. Zaletą dzwonu jest to, że praktycznie nic z CO2 się nie marnuje, natomiast zaletą kostki lipowej są małe gabaryty.
Offline